czwartek, 7 sierpnia 2014

Rozdział szósty

 Rano obudził mnie budzik . Wywlekłam się z łóżka . Wzięłam ubrania i poszłam pod prysznic . Umyłam włosy kokosowym szamponem i ogoliłam nogi . Ubrałam się i wymalowałam wyglądałam tak ...
 
Poszłam do kuchni zrobiłam sobie  mocną kawę z tego ,że miałam jeszcze 1,5 godziny do 9 postanowiłam zrobić sobie naleśniki  
   
Chciałam skonsumować swoje danie gdy do kuchni wpadało One Direction blondasek oblizał wargę i powiedział 
- Oooo naleśniczki - zatarł ręce i zabrał mi talerz. Wkurzyłam się, wstałam  i poszłam do pokoju zatrzaskując drzwi  i zamykając je na klucz . Doszły do mnie słowa  ,, Gratulacje Niall!!!'' Po paru minutach usłyszałam kroki 
- Ann otwórz - ktoś powiedział , a ja odfuknęłam 
- Zajmij się swoim życiem gwiazdeczko!!! - zaakcentowałam ostatnie trzy słowa odpowiedziało mi prychnięcie
- Dobrze poczekamy aż pani mądralińskiej przejdzie foch i wtedy wyjdziemy- przewróciłam oczami
- To sobie trochę poczekacie - syknęłam - Jak chcesz - i poszedł 

5 godzin później


Moje kiszki marsza grają  a pencherz powoli pęka już nie wytrzymałam cicho przekręciłam klucz i otworzyłam drzwi. 
O mało co nie krzyknęłam ze strachu oparty o moje drzwi siedział Harry . Cicho go ominęłam i poszłam do łazienki w salonie siedziała reszta zespołu .
Gdy mój pęcherz już się opróżnił zaczęłam się kierować w stronę pokoju . Zdziwiło mnie, że Harolda nie ma przy drzwiach , może dał  sobie spokój . Za plecami usłyszałam głos Harolda

- A gdzie my się wybieramy ?- odwróciłam sie za mną stał Harry z cwaniackim uśmiechem  - Do pokoju - odpowiedziałam a on podszedł do mnie i przerzucił sobie przez ramię , a  w głowie miałam chytry plan ośmieszę go przed resztą złapałam go za szyję i przytuliłam go do siebie on się zdziwił , ale szedł dalej . Gdy byliśmy już przy chłopcach pocałowałam go w policzek usłyszałam tylko ciche Uuuu i gratulacje Harry lustrowałam każdego z chłopców prawie wszyscy się cieszyli oprócz mulata , który patrzył na Harolda z gniewem . Teraz ja weszłam do akcji  złapałam go za szyję i odepchnęłam się od jego torsu nogami i go powaliłam zrobiłam  potrójne salto w tył i pięknie wylądowałam podeszłam do Harolda i powiedziałam 
- I co kochanie dziewczyna cię powaliła- Foch , a ja myślałem ,że jesteś fajna ..
- To się pomyliłeś .- odpowiedziałam
- No Harry -powiedział z Zayn
- ale z ciebie cienias dziewczyna cię pokonała -  prychnął - Dobra idziemy - odezwałam się . Byłam już przy wyjściu gdy dogonili mnie chłopcy 
- Idziemy na London Eye - powiedział Louis
 -Ok powiedziałam i ruszyłam na przystanek wsiadłam do autobusu ,drzwi się zamknęły , a ja pojechałam pod London Eye
 i kupiłam bilet . Czekając w kolejce do kapsuły wpadli chłopcy .
 - Wiesz jak ja się martwiłem - powiedział  Liam
- Nie martw się jestem duża dziewczynką i sobie poradzę .
Wypadło tak że ja musiałam być w kapsule z Loczkiem , tak zadecydował Liam, 
wsiadłam do kopuły   . 
Podziwiałam widoki  gdy odezwał się Harry 
- Dlaczego jesteś dla wszystkich taka oschła i zamknięta dla wszystkich
- Nie powinno cie to obchodzić - powiedziałam -Ale interesuje powiedz mi 
- Nie - działał mi na nerwy- nie masz pewnie przyjaciół a ja chce się przed tobą otworzyć a ty to odrzucasz 
co jest z tobą nie tak
 - Wszystko jestem inna rozu....- nie dokończyłam bo Harry naparł na moje usta z impetem lecz szybko się ogarnęłam , odsunęłam go od siebie i wymierzyłam mu siarczystego polika                                 -Jesteś dla mnie nikim zostaw mnie w spokoju -wrzeszczałam -koło się zatrzymało ,a ja wybiegłam z niej z płaczem widziałam tylko chłopaków którzy chcieli mnie zatrzymać lecz ja im się wyrwałam krzycząc - Zostawcie mnie w spokoju nie chce was znać .
- Biegłam do domu po otworzeniu drzwi pobiegłam do łazienki szybko otworzyłam  saszetkę i wyjęłam z niej żyletkę i zrobiłam sobie trzy nieszkodliwe cięcia od razu poczułam się lepiej. Zabandażowałam  sobie rękę i poszłam spać .
*** 
Chciałabym zobaczy jakąś aktywność z waszej strony uważam ten rozdział za jeden z gorszych

Xoxo Bezzy Bee





1 komentarz: